Powiedzieć, że nasze dziewczęta wygrały turniej to jakby nic nie powiedzieć. To co zrobiły NASZE piłkarki to poezja futbolu. Ani przez chwilę podczas trwania wszystkich pojedynków nie pozostawiały swoim rywalkom złudzeń kto jest lepszy, kto dyktuje warunki gry i kto gra o zwycięstwo w tych zawodach. Mądra gra, gra zespołowa, przemyślana i bez przypadków to zaprezentowały Nasze panie. Gra zespołowa przeplatana indywidualnymi akcjami, przepiękna technicznie i taktycznie. Jeszcze jestem pod wrażeniem tego co mogłem dziś obejrzeć w wykonaniu piłkarek ZSE, a minęło już kilka godzin od zakończenia turnieju. Ale od początku. W turnieju Paderewski Cup organizowanym przez IV LO na który zostaliśmy zaproszeni startowało sześć drużyn podzielonych na dwie grupy. My trafiliśmy do grupy B wraz z gospodyniami turnieju oraz reprezentacją II LO w Kaliszu. Wgrupie A rywalizowały ekipy ZSGH, I LO I V LO. Dziewczęta grały w namiocie czyli krytym boisku IV LO w Kaliszu. Mecze w grupach toczyły się systemem każdy z każdym, a następnie dwa półfinały, mecz o III miejsce i wielki finał. Każdy mecz trwał 15 minut, a na boisku występowało sześć zawodniczek w polu plus bramkarz. Każda drużyna miał trzy rezerwowe zawodniczki. W pierwszym pojedynku rywalizowaliśmy z drużyną gospodarzy. Atak od pierwszej minuty i konsekwencja w grze przyniosły Naszym zawodniczkom wygraną 3:2. Drugi pojedynek grupowy to zwycięstwo 3:0 i tak właściwie przeciwniczki niewiele razy miały możliwość znaleźć się na naszej połowie. Dzięki tym dwóm wygranym Nasze złotka zagrały w półfinale z dziewczętami z I LO. Niestety dla naszych rywalek musiały one przełknąć gorycz porażki, gdyż Ekonomistki rozbrykały się na dobre i zaaplikowały im cztery gole nie tracąc żadnego. Akcją meczu był rajd Agi Stradomskiej, która mijała swoje rywalki jak chorągiewki, a na koniec rajdu huknęła jak z armaty i piłka zatrzepotała w siatce. Wynik 4:0 i pozostał mecz finałowy. Po tych trzech pojedynkach Naszych futbolistek nikt ze zgromadzonych w namiocie nie miał już wątpliwości która z drużyn zmierza po ostateczne zwycięstwo w całym turnieju. Nasze piłkarki przystąpiły do meczu finałowego lekko zmęczone, lekko poobijane, ale z WIELKĄ WIARĄ w odniesienie końcowego sukcesu. Rozegrały ten mecz jak profesjonalistki. Początek spokojny, wszystko pod kontrolą, lekka regeneracja i odpoczynek w czasie gry, a potem zryw dwa ciosy zadane przeciwnikowi i po meczu. 2:0 i pierwsze miejsce w turnieju. Okrasą był gol Julki Głuszkiewicz, która po pięknym dośrodkowaniu zdobyła gola głową. POEZJA FUTBOLU tak można podsumować ten finał i cały turniej w wykonaniu ZŁOTYCH DZIEWCZĄT PIŁKAREK Z ZSE. To co dziś zagrały Nasze Panie należałoby pokazywać młodym adeptkom futbolu. Było wszystko czego oczekuje się od grających. Przepiękne akcje, twarda gra, ale w ramach przepisów, komunikacja na boisku, ambicja i wiara w to, że PUCHAR JEST NASZ. Dziękujemy dziewczyny. Jesteśmy z Was dumni. Przepięknym podsumowaniem turnieju był Wasz taniec radości ze śpiewem na ustach „ Tak się bawi i wygrywa ZSE”. O tym, że jest to zgrana ekipa świadczy fakt, że aż pięć pań strzelało bramki, a były to Julka Głuszkiewicz ( 6 bramek), Aga Stradomska ( 2 bramki), Natasza Bereza ( 2 bramki), Weronika Matuszak ( 1 bramka), Ola Gałązka ( 1 bramka). Wszystkie dziewczęta zagrały FANTASTYCZNIE, każda z nich była ogniwem tej drużyny, które było niezbędne do zwycięstwa. Monika w bramce nie miała zbyt wiele roboty, ale w kilku sytuacjach zachowała się jak klasowy golkiper. Ola z Werką trzymały obronę, Paula była królową środka, a Natasza, Julka i Aga szalały z przodu. Ekonomistki strzeliły 12 bramek tracąc tylko 2. EHHHH. Piękne to wszystko było. NASZA ZŁOTA DRUŻYNA ZAGRAŁA W SKŁADZIE: Monika Smoliga, Weronika Matuszak, Paulina Kazimierczak, Agnieszka Stradomska, Natasza Bereza, Julia Głuszkiewicz, Aleksandra Gałązka oraz Julianna Juzwa, Leila Aliieva i Nadia Makarońska. Otuchy Naszym paniom dodawał Cezary Rudowicz, który miał również wielką przyjemność napisać niniejsze sprawozdanie z dzisiejszego turnieju.
Cezary