Od kilku dni na jednym z korytarzy można oglądać niecodzienną wystawę zdjęć. To zaledwie próbka fotograficznego talentu Sary Sztebner i Dominika Augustyniaka z kl. II e.

Jak sami mówią, fotografia fascynuje ich od kilku lat. Pasjonuje ich obserwowanie świata przez wizjer aparatu; dostrzeganie detali, szczegółów otaczającego świata.

Dla Sary fotografia jest pewnego rodzaju sztuką. Fotografuje odkąd pamięta. Swój pierwszy aparat otrzymała już w podstawówce i z czasem robienie zdjęć pochłonęło ją do tego stopnia, że stało się nierozłączną perełką całej szarej rzeczywistości. Poprzez fotografię można wyrażać siebie. Na zdjęciach można uchwycić niesamowite momenty, nawet w całej ich prostocie.

W przypadku Dominika wszystko zaczęło sie od skateboardingu, chęci utrwalania na fotografiach wszystkiego co związane z tą pasją, choć nazwa to stylem życia. Dwa lata temu kupił pierwszą kliszę do starego Zenita, który służył przez rok. Fotografia analogowa nauczyła dyscypliny i tego, aby nie robić zdjęć seryjnie, bez namysłu.Po tym czasie zakupił pierwszy aparat cyfrowy, dzięki któremu poznał wiele nowych technik. Dobre zdjęcia można robić chociażby telefonem, najważniejsze jest kreatywne spojrzenie na otaczajacą rzeczywistość.